niedziela, 6 maja 2007

you - the love my life.

Till my veins go cold.
Chce mi się śmiać. Tak bardzo, że nie wiem co zrobić. Niesamowite.
Pete z CLem zajebiście dają radę na żywo, szczególnie w T.R.O.Y. Sampel z Jefferson Airplane za każdym razem mnie rozwala. Tego, bracie, nie przebijesz, jak powiedział Lemuel do Pata.
So oh so funny.
Jutro sobie obejrzę jak Newman jeździł na rowerze, a potem nie wiem co. Teraz papieros, prysznic i kimono.
Było śmiesznie. Dzień jak co dzień, w sumie.

No longer a grown-ass kid. No longer.
(Pepper Longer?)

Brak komentarzy: